wtorek, 26 czerwca 2012

Inspire me - parasolki


Witajcie :) Ostatnio posty pojawiają się rzadziej i niestety chyba przez wakacje się to nie zmieni, z powodu pracy której obie się podejmiemy. U nas znowu pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu (tym bardziej tych z nas którzy nie mają kaloszy czyli mnie).
Dziś kolejny post zainspirowany tym co dzieje się za oknem i dotyczyć on będzie, jak możecie się domyślić z tytułu posta - parasolek.




Ciężko jest znaleźć parasol, który będzie zarówno solidny jak i ładny - inny niż te granatowe i czarne, których pełno na ulicach. W h&mie zazwyczaj można znaleźć różne ładne parasolki, i kilka razy nawet zastanawiałam się czy którejś by sobie nie kupić jednak ich jakość jest dla mnie odstraszająca !! W tym sklepie parasole (chodzi mi o takie małe, składane - niestety nie ma żadnych akurat na stronie tej marki i nie mam jak wam pokazać takiej na zdjęciu) kosztują około 40 zł i moim zdaniem nie warto jest płacić tyle za rzecz, którą po pierwszej, większej ulewie umieścicie w koszu. jedno-sezonową
Jaki parasol Wy byście wybrały ? Solidny, w klasycznych ciemnych, ponurych barwach, który będziecie mogły przekazać swoim dzieciom (bo taki będzie solidny rzecz jasna) czy może uroczą, jedno-sezonową parasolkę, która nie będzie może zbyt mocno chroniła przed wilgocią ale za to co chwila będzie się słyszeć 'ojej jaka ładna' i inne tego typu słowa zachwyconych trendsetterek ?

(jak na razie w tej notce dość ponuro jeśli chodzi o zdjęcia więc dla równowagi teraz kilka trochę żywszych)









Najbardziej podobają mi się chyba parasolki o tym kształcie, nawet jedną podobną miałam - niestety była bardziej z tych 'ładnych' niż solidnych.

Ten wzór bardzo mi się podoba :)

a może taka, dopasowana do dresów?


Kończąc temat mam nadzieję, że niedługo jedynymi parasolami pod jakimi będziecie przesiadywać będą takie:

:)

niedziela, 17 czerwca 2012

(małe) DIY - koszula w groszki


Witajcie :))
Dziś bardzo mała przeróbka koszuli w groszki. Bardzo ciężko było mi zrobić zdjęcie owej koszuli chyba z racji tego, że mój aparato-telefon nie toleruje koloru który widzicie na zdjęciu wyżej. 
Tą koszule wyszperałam bardzo dawno temu w sh i według metki miała ona rozmiar S 36/38 więc nawet jej nie zmierzyłam, w domu natomiast okazało się że jest to bardziej 40/42 więc koszula leżała sobie spokojnie i czekała na przeróbkę. Na początku planowałam, że po prostu pozbawię ją rękawków jak w tym przypadku ale z biegiem czasu coś mi się odmieniło i uznałam, że nie potrzebuje 2 koszul o takim samym kroju.
Poniżej możecie zobaczyć co z nią zrobiłam - jak na razie nie jest ona zszyta, tylko pospinana spinaczami (nawet nie szpilkami jak na prawdziwą krawcową przystało !) jednak gdy tylko znajdę igłę i nitkę zszyje to wszystko i  tak będzie to wyglądało tak jak teraz.

Tutaj koszula przed:

Podwinęłam rękawki koszuli, dół ucięłam podobnie jak na tym zdjęciu:

  
 Tutaj (prawie) gotowa koszula:
Jak widzicie na każdym zdjęciu ma inny kolor, najbardziej zbliżony do oryginału jest ten na pierwszym zdjęciu (tym przybliżonym).

Mam nadzieję, że chociaż trochę Was zainspirowałam :)


piątek, 8 czerwca 2012

inspire me - summer II


Witajcie :) dziś znowu trochę wakacyjnych i słonecznych inspiracji (część pierwszą możecie obejrzeć tutaj). Słońca jeszcze mało (przynajmniej u nas) a rok temu z tego co pamiętam o tej porze była cudna pogoda ! No i miałyśmy wakacje, bo w tamtym roku pisałyśmy maturę. Teraz dla odmiany mamy trochę nauki (sesja) więc jak już chyba wspominałam, ilość postów trochę się zmniejszyła. 
zdjęcia jak zwykle wyszukane :)




























Ps. Może część z Was już widziała - jesteśmy na zeberce ! Dziękujemy za wszystkie miłe jak i te nie miłe, ale konstruktywne komentarze i witamy wszystkich tych którzy trafili do nas na bloga poprzez ten artykuł :)
Fajnie, że komuś z tego portalu spodobało się to, co zrobiłyśmy :)

sobota, 2 czerwca 2012

NIE Inspire me

Przez przypadek trafiłam na śmieszne zdjęcie i mini artykuł na temat rajstop bez palców. Dla mnie zdecydowanie na nie , brzydkie, beznadziejne i nigdy czegoś takiego bym nie włożyła. Pomyślałam, że poszukam więcej takich rzeczy oraz przypomnę sobie o tych które kiedyś gdzieś widziałam i pokaże tu jako zdecydowanie NIE inspire me! Czasami zastanawiam się kto to wymyśla albo inaczej kto to kupuje ;) Nie jest tego zbyt wiele ale to na pewno nie ostatni post o takim temacie ;)

O ile beżowe nie wyglądają aż tak tragicznie to czarne , niestety nie wyobrażam sobie  ich wyglądu do butów .

A może kultowe Conversy w wersji na lato? Mam nadzieję że nie trafi to do  polskich sklepów, w sumie do żadnych nie powinno.
Kolejne urocze buciki ;) Cena ok.1200 zl .

Bardzo ładne są tego typu spódnice czy sukienki jest jedno małe ale , bardzo pogrubiają chyba że masz piękne długie nogi lub założysz ją do wysokich (bardzo wysokich) szpilek. Jeśli nie to przykro ale nie wygląda się dobrze mimo że to jeden z głównych trendów tego sezonu.

A co jest waszym zdaniem największym dziwactwem ? 

Miłego weekendu :) Mam nadzieję, że u Was pogoda jest chociaż troszkę lepsza już u mnie .